Przestań mówić o sodzie! {Debiutant Moms Challenge#21}

Kiedy moja przyjaciółka, inna nowa mama, powiedziała mi, że zrezygnowała z narzekania za Wielkiego Postu, myślałem, że jest geniuszem. Zamiast narzekać na to, jak śpi moje dziecko, po prostu mówiłem o tym bez przerwy. W końcu całkowicie wyczerpałem się i znudziłem, mówiąc o wzorcach snu Westona, więc pomyślałem, że nadszedł czas, aby zakończyć wyzwanie debiutanckie #21: Porozmawiaj o czymś oprócz snu.

Wyzwanie przyjęte!
Wybrałem bardzo pracowity dzień na zmianę biegów: Weston i ja uczęszczam do Mommacon; Zupełnie nowa konwencja o rzeczach związanych z niemowlętami i dziećmi na Long Island. Bierzemy się z przyjacielem i jej dzieckiem, a ona przynosiła przyjaciół. Uznałem, że to idealny czas, aby skorzystać z rozmów, którzy zaproponowali Heather i Whitney!

Rozproszyć się, mamo
Zdecydowałem, że jedyną zasadą jest to, że nie mogę poruszyć snu Westona; Gdyby ktoś mnie o to zapytał, mógłbym albo zmienić temat, albo odpowiedzieć i przejść dalej. Szybko zdałem sobie sprawę, że najlepszym sposobem na nie myśleć o snu dziecka (lub jego braku, w moim przypadku!) Jest rozproszenie się! Zrób coś innego, na uboczu i nowym. Doświadczyliśmy naszej najdłuższej jazdy, poszliśmy do zupełnie nowego miejsca i uczestniczyliśmy w nowej aktywności.

Konwencja była niesamowicie fajna! Dostałem informacje o zajęciach muzycznych, mnóstwo gratisów, mówiłem o robieniu zabawnych rzeczy na moim blogu i w ogóle nie myślałem o nawykach snu Westona! Korzystałem z rozmów z innymi nowymi mamami, pytając o ich pracę, doświadczenia w szkole średniej i to, co zjadły ich dzieci. Naprawdę miło było poznać mojego przyjaciela trochę lepiej (nie miałem pojęcia, gdzie nawet dorastała!), A także poznać inne nowe mamy i wymienić z nimi kilka pomysłów.

To proces…
Po około godzinie maluch zaczął tracić spokój (było bardzo głośno!), Więc wskoczyliśmy na zewnątrz, by wysłuchać muzyki. Muszę przyznać, że jest tak bardzo zakorzenione, aby omówić jego sen, że kiedy mój przyjaciel zapytał: „Czy on śpi?” Szybko żartowałem: „Cóż, niespójnie! Niektóre noce, tak, niektóre noce, nie, niektóre noce w łóżeczku, niektóre w naszym łóżku… ”uśmiechnęła się i powiedziała:„ Um, miałem na myśli teraz? Czy on śpi w swoim wózku? ”

Głowa.

Dzięki celowej zmianie tematu i nie zamieszkaniu na sen (lub bezsenności!), Uświadomiłem sobie, jak ciągłe gadanie o sniecie sprawia, że ​​czuję się sfrustrowany, czasem zawstydzony i zdezorientowany. Szczerze mówiąc, przez większość czasu myślę, że kołyszę debiutancką mamę, ale jeśli chodzi o snu „problemów”, wracam do poczucia nieświadomego dzieciaka.

Tak, to będzie proces, ale muszę go ograniczyć, jeśli chodzi o mówienie o sodzie: jego lub moje. Ponieważ tak naprawdę nie jest to uczciwe wobec Westona: jest niesamowitym, zabawnym, bystrym, głupim, małym chłopcem, który zasługuje na to, żebym mówił o wszystkich pozytywnych rzeczach, a nie o jednej negatywnej rzeczach, z którymi może, czasem, ma problemy!

Odważę się więc, debiutanckie mamy: wyciągnij „rozmowę snu” ze swojego słownictwa i zobacz, co stanie się z twoim duchem; Jestem podekscytowany, że mogę przestać o tym mówić, to na pewno!

Znajdź więcej zajęć dla dzieci z 52 cotygodniowymi wyzwaniami dla mamy. Jeśli już uczestniczysz, użyj hashtag #rookiemoms na Instagramie lub Twitterze, abyśmy mogli się nawzajem rozweselić.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *